środa, 29 lipca 2015

lipiec, 29 - Londyn NW, Zadie Smith

Zadie Smith to autorka, której raczej nie trzeba przedstawiać. Jej wcześniejsze książki - Białe Zęby i O pięknie sprawiły, że i po tą książkę chętnie sięgnęłam.
sięgnęłam, i.. doczytałam ją w sumie za drugim czy trzecim nawet podejściem.
Początek - mocno taki sobie, trzeba "wejść w rytm" pisarki - i potem już jest w porządku. momentami świetnie się czyta, w innych chwilach człowiek chce usunąć z czytnika (czytałam ebooka), i sięgnąć po coś ciekawszego, następnego w kolejce.

Leah, Felix, Natalie, Nathan. łączy i dzieli ich północno-zachodni Londyn. ich postacie są wyraźnie zarysowane, ale różne narracje powodują lekki chaos. (najbardziej przypadła mi do gustu - w kwestii sposobu pisania - część Natalie, ale reszta też jest znośna.
czy polecam dalej? nie wiem.

w sumie ni to powieść przeciętna, ni to dobra - takie uczciwe pięć i pół gwiazdki się należy.

moja ocena: 5.5/10

(opinia zamieszczona również TUTAJ)

wtorek, 28 lipca 2015

polityka poleca - 12 książek, które warto nadrobić latem

przeczytałam artykuł i tak sobie pomyślałam, że w sumie to na liście są książki, które i ja planuję przeczytać. czy w te wakacje? nie wiem, czy zdążę, jednak chętnie w ciągu kilku najbliższych miesięcy. czy się uda? zobaczymy ;)


Książki długie, powyżej 400 stron

1. Karl Ove Knausgård, Moja walka. Księga 2, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Literackie, Kraków 2015, s. 750.
chętnie. acz tu bym generalnie musiała przeczytać jeszcze tom pierwszy

2. Donna Tartt, Szczygieł, przeł. Jerzy Kozłowski, Znak Litera Nova, Kraków 2015, s. 850
plan jest. bo Nowy Jork :)

3. Magdalena Grzebałkowska, 1945. Wojna i pokój, Wydawnictwo Agora SA., Warszawa 2015, s. 420.
tematyka okołowojenna. bo w sumie czasem lubię.

4. Stephen King, Znalezione nie kradzione, przeł. Rafał Lisowski, Wydawnictwo Albatros, Warszawa 2015, s. 544.
sama nie wiem. w sumie nigdy nic Kinga nie czytałam, i póki co nie mam ochoty zmieniać tego, ale - kto wie.?

5. Joyce Carol Oates, Przeklęci, przeł. Katarzyna Karłowska, Rebis, Poznań 2015, s. 552.
tak. bo gotyk, bo początek XX wieku.

7. Pierre Lemaitre, Koronkowa robota, przeł. Joanna Polachowska, MUZA, Warszawa 2015, s. 415.
definitywnie tak, ale jak przeczytam wcześniejsze części.

Książki krótkie, poniżej 300 stron

1. Julian Barnes, Wymiary życia, przeł. Dominika Lewandowska, Świat Książki, Warszawa 2015, s. 156.
bo krótkie, bo eseistyczne, bo zaciekawił mnie opis wydawcy.

2. Marcin Kołodziejczyk, Dysforia. Przypadki mieszczan polskich, Wielka Litera, Warszawa 2015, s. 288
trochę faktów, trochę fikcji i jestem kupiona :)

3. Marek Beylin, Ferwor. Życie Aliny Szapocznikow, Wydawnictwo Karakter oraz Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Warszawie, Kraków-Warszawa 2015, s. 286.
to akurat mnie jakoś nie pociąga.

4. Marcin Wicha, Jak przestałem kochać design, Karakter, Kraków 2015, s. 260.
bo minimalistyczna okładka mnie przyciąga.

5. Leonid Cypkin, Lato w Baden, przeł. Robert Papieski, Fundacja Zeszytów Literackich, Warszawa 2015, s. 158.
bo jest o pisarzach, których twórczość lubiłam swego czasu :)

niedziela, 26 lipca 2015

lipiec, 26 - Pamiętnik Zuzy Łobuzy: Inwazja Królików, Alice Pantermüller

Pamiętnik Zuzy Łobuzy: Inwazja królików to książka dla dzieci gdzieś między 7 a 10 rokiem życia. Zuza, główna bohaterka, ma 10 lat i właśnie zaczyna czwartą klasę w nowej szkole, gdzie zdobywa nowych znajomych.
Pamiętnik.. to książka pełna niespodzianek, ciekawie skonstruowana, i niebanalna.

Książka jest połączeniem dwóch form: tradycyjnej książki oraz komiksu, taki książkomiks z tego wyszedł. Fantastyczna formuła zachęca dzieciaki do czytania, nawet te, które są niechętnie do książek nastawione, bo "za dużo liter na stronie jest".

moja ocena: 8/10

(opinia zamieszczona również TUTAJ)

piątek, 24 lipca 2015

lipiec, 24 - [bubble], Anders de la Motte

trzeci tom serii o Henriku Petterssonie.
bardzo mi się tu (i w poprzednich tomach też) podoba sposób prowadzenia narracji - raz ze strony HP, raz z punktu widzenia Becci.

dobra, szwedzka sensacja. a zakończenie - w mocny stupor wprawia, i w sumie człowiek myśli "a może będzie ciąg dalszy..?"

moja opinia: 7/10

(link do opinii zamieszczony również TUTAJ)

niedziela, 19 lipca 2015

lipiec, 19 - [buzz], Anders de la Motte

po przeczytaniu [geim], czyli pierwszej części, chętnie sięgnęłam po drugą część, i totalnie się nie zawiodłam.
Henrik HP Pettersson, główny bohater, nadal nie zalicza się do bystrzaków i nadal pakuje się z jednej kabały w następną. dużo języka niby młodzieżowego, niby slangowego, które nadają dość unikalny charakter powieści.

generalnie czyta się bardzo dobrze, i z chęcią sięgnęłam po następną, trzecią (i ostatnią) część, [bubble] :)

moja opinia: 7/10

(opinia zamieszczona również TUTAJ)

wtorek, 14 lipca 2015

lipiec, 14 - Emi i tajny klub superdziewczyn, Agnieszka Mielech

świetnie skonstruowana i napisana bardzo przystępnym językiem powieść dla dzieci - dziewczynek? - w wieku 6-9 lat, może dla ciut starszych. ogromną frajdę i satysfakcję daje dziecku samodzielne przeczytanie takiej powieści :)

Emi, zerówkowiczka, wraz z koleżankami z zerówki, tworzy Tajny Klub Superdziewczyn. i co dalej.? przeczytajcie, a dowiecie się na pewno :)

Dodatkowym atutem są fantastyczne ilustracje, które świetnie uzupełniają treść książki (co prawda, znalazłam jedną nieścisłość, i to sporą, między treścią a obrazkiem, ale to drobiazg).

Polecam! (i córka moja też poleca ;))

moja ocena: 9/10

(opinia zamieszczona również tutaj)

lipiec, 14 - Zaginiona, Andrzej Pilipiuk

Andrzej Pilipiuk przed blisko dziesięcioma laty, wydawałoby się, zakończył trzytomowy cykl o Kuzynkach Kruszewskich. No właśnie - i tu fraza-klucz - wydawałoby się. Bo właśnie po tych blisko dziesięciu latach czytelnikom została przedstawiona kolejna powieść z cyklu, "Zaginiona".

W tym tomie czytelnik dostaje dwa opowiadania, jedno to właśnie tytułowa "Zaginiona", a drugie "Czarne skrzypce". Obydwa "czytalne", obydwa poprawnie skonstruowane, jednak ich objętość w książce nie jest proporcjonalna - pierwsze zajmuje 2/3 tomu, drugie - resztę. A właśnie to drugie opowiadanie jest ciekawsze, ma większy potencjał, więcej mogło się w nim wydarzyć i zostać opisane. Po przeczytaniu "Czarnych skrzypiec" pozostał mi pewien niedosyt.

Całość czyta się całkiem przyjemnie, jednak czegoś mi w tej książce brakuje. Czegoś, czego nazwać nie potrafię. Stąd - sześć gwiazdek (książka zasługuje na takie sześć i pół, dobra PLUS ;))

moja ocena: 6,5/10

(opinia zamieszczona również tutaj)

niedziela, 12 lipca 2015

lipiec, 12 - [geim], Anders de la Motte

"Mówią, że mrugnięcie okiem jest najszybszym ruchem, jaki może zrobić człowiek.
Nawet jeżeli to prawda, wypada ono kiepsko, kiedy porównać jego prędkość z prędkością działania synaps mózgowych.
"Nie teraz!" - ta myśl przebiegła mu przez głowę, kiedy rąbnął go strumień światła.
I, patrząc na to z jego perspektywy, można powiedzieć, że miał jak najbardziej rację. Powinno pozostać jeszcze sporo czasu. W nadmiarze. W zasadzie tak mu obiecano. Postępował zgodnie z instrukcjami, punkt po punkcie, dokładnie tak, jak miał nakazane."

współczesny, szwedzki thriller. sensacja, wybuchy, zagmatwanie, do tego sporo wulgaryzmów, nie zawsze uzasadnionych, ale wizja autora taka najwyraźniej była.
główny bohater, HP, jest leniwym, egocentrycznym człowiekiem, który kombinuje, jak by tu zarobić i się nie narobić. pewnego dnia w metrze znajduje telefon, i tak zaczął się jego udział w Grze.

w realnym życiu nie zainteresowałabym się głównym bohaterem, którego jedynym celem są fajki i trawa, a jak nie ma trawy do relaksu to zabawia się trzepaniem konia, tak, że - cytuję - "rany się robią".
niemniej jednak pomysł na fabułę rewelacyjny, i ciekawiłby mnie film nakręcony na podstawie tej książki.

moja ocena 7/10

(opinia zamieszczona też TUTAJ)

piątek, 10 lipca 2015

lipiec, 10 - W świecie Jonasza, Natasza Orsa

Monika - niezależna, pokiereszowana rozwodem, niechętnie do wszelakich związków podchodząca. Jonasz - władczy, dominujący, jak coś upatrzy to musi to mieć. bohaterowie są żywi, mają uczucia, emocje, wyrażają je, stawiają swoje granice, badają granice postawione przez drugą osobę.
ciekawa książka.
powieść erotyczna, obyczajowa, z nutką dziwności. opowiada o relacjach nie tylko damsko-męskich, ale również wspomina o relacjach między członkami rodziny, dzieciństwie i jego wpływie na dorosłe życie.
czyta się szybko, ale przyjemnie. i aż ciekawi mnie - co dalej.?

patrząc na gatunek powieści nasuwa się porównanie z Greyem - ale nie idę tą drogą. to dwie zupełnie inne książki, na plus dla rodzimej produkcji :)

moja ocena: 6/10

(opinia zamieszczona również TU)