trzeci tom serii o Henriku Petterssonie.
bardzo mi się tu (i w poprzednich tomach też) podoba sposób prowadzenia narracji - raz ze strony HP, raz z punktu widzenia Becci.
dobra, szwedzka sensacja. a zakończenie - w mocny stupor wprawia, i w sumie człowiek myśli "a może będzie ciąg dalszy..?"
moja opinia: 7/10
(link do opinii zamieszczony również TUTAJ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
powiedz coś na temat (albo nie ;))