Zadie Smith to autorka, której raczej nie trzeba przedstawiać. Jej wcześniejsze książki - Białe Zęby i O pięknie sprawiły, że i po tą książkę chętnie sięgnęłam.
sięgnęłam, i.. doczytałam ją w sumie za drugim czy trzecim nawet podejściem.
Początek - mocno taki sobie, trzeba "wejść w rytm" pisarki - i potem już jest w porządku. momentami świetnie się czyta, w innych chwilach człowiek chce usunąć z czytnika (czytałam ebooka), i sięgnąć po coś ciekawszego, następnego w kolejce.
Leah, Felix, Natalie, Nathan. łączy i dzieli ich północno-zachodni Londyn. ich postacie są wyraźnie zarysowane, ale różne narracje powodują lekki chaos. (najbardziej przypadła mi do gustu - w kwestii sposobu pisania - część Natalie, ale reszta też jest znośna.
czy polecam dalej? nie wiem.
w sumie ni to powieść przeciętna, ni to dobra - takie uczciwe pięć i pół gwiazdki się należy.
moja ocena: 5.5/10
(opinia zamieszczona również TUTAJ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
powiedz coś na temat (albo nie ;))