Władca Lewawu to opowieść baśniowa, magiczna, umieszczona w dwóch równoległych światach.
krótka, szybko się czyta. i tu nie wiem, czy 1) nie zbyt krótka, 2) zbyt szybko się czyta.? Bartek - jako czterolatek został umieszczony w domu dziecka. potem regularnie włóczył się po Krakowie szukając swojego rodzinnego domu i swoich rodziców, aż wreszcie trafił niby w to samo miejsce w tym samym mieście, ale jednak wszystko było inne. a jakie? to trzeba przeczytać samemu.
książka o dość przewidywalnej (dla dorosłego) fabule, acz całkiem zgrabnie skonstruowana. jednak, jakby była grubsza, obszerniejsza, to pewne kwestie mogłyby być ciekawiej rozwinięte.
znośna, wakacyjna lektura.
moja ocena: 5/10
(opinia zamieszczona też TUTAJ)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
powiedz coś na temat (albo nie ;))