z pewną taką nieśmiałością, ale jednak sięgnęłam (z nieśmiałością - od czwartkowego popołudnia na czytniku czekała, a ja dopiero w sobotę się za nią wzięłam ;)). Sięgnęłam, i nie żałuję.
Uwaga: oceniam książkę jako powieść samą w sobie, nie jako kontynuację dzieła Stiega Larssona.
Po przeczytaniu nasunęło mi się jedno: dobra lektura sensacyjna. Historia wartko się toczy, ale bez przesady. Postacie są ciekawie zarysowane, acz widać upływ czasu od momentu, w którym "spotkaliśmy" głównych bohaterów ostatnio. Książka trzymająca w napięciu, ale spokojnie pozwalała się na - krótkie! - chwile oderwać. Po skończeniu poczułam pewien lekki niedosyt, i lekkie zaciekawienie, czy autor odważy się kontynuować cykl.
moja ocena: 9/10
(opinia zamieszczona też tutaj)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
powiedz coś na temat (albo nie ;))